Podobnie jak w mojej koncepcji spacer zaczyna się przy Zamku Ujazdowskim (u mnie Lazienki). Przejście "kładką nad ruchliwą Trasą Łazienkowskiej", gdzie zetkniemy się z dwoma różnymi wymiarami Warszawy. Mamy więc osiedle domków fińskich i gmachy ambasad: Niemiec i Francji oraz Sejm. Co dalej? "Trasę spaceru Skarpą przecinają w poprzek Aleje Jerozolimskie. Trzeba przejść pod mostem Poniatowskiego, za którym olśniewa po remoncie stacja PKP Powiśle." Potem oczywiście ogrodzenie zakonu sióstr Szarytek, tyły Szkoły Muzycznej, Centrum Chopinowskiego przy Tamce, Elizeum i park przy Książecej. Tu kończy się pomysł Al.Na Skarpie.
A zaczyna się mój pomysł na nawiązanie rozmów....o współpracy!
A coś więcej o okolicy planowanej Kładki Zakochanych?
" Na trawniku parku na Książecem na tyłach Muzeum Narodowego, jeśli tylko pogoda jest dobra, zawsze ktoś wypoczywa, opala się albo urządza piknik. Nie brak też zakochanych bez pamięci. Ku przestrodze warto przytoczyć słowa piosenki z Kabaretu Starszych Panów "Portugalczyk osculati": "W tym ogrodzie za Książęcą zmącił duszę mą dziewczęcą/ Potem ciało zawiódł śmiało na Frascati/ Tam gdy z radia płynął walczyk wykorzystał Portugalczyk/ ino ze szczętem: Vincento Osculati/ A kiedy wschód zaczął ciut złocić kwiaty/ Powiedział mnie twardo że: nie zaplati."